piątek, 9 sierpnia 2013

Prolog


         Stoję na przeciwko niej i tępo wpatruję się w jej sylwetkę. Przenosiłam wzrok od czubka jej głowy do palców u stóp. Robiła taki sam ruch jak ja. Odgarnęłam włosy, ona zrobiła to samo. Wydymała wargi identycznie jak ja. Przysunęłam się bliżej tak, że stykałyśmy się praktycznie nosami. Jej postrzępione granatowoczarne włosy opadały na ramiona. W oczach tlił się ostatni ogień, który z czasem wygasał. Zostały czarne do końca życia. Przesunęłam wzrok na jej blade ciało. Na rękach i nogach wyróżniały się ciemne rany, z których płynęła ciemna ciecz.
     - Nienawidzę cię. - szepnęłam.
         Ona odpowiedziała tym samym, a po jej policzku przesunęła się delikatna łza.
     - Jesteś słaba. - odpowiedziała za mnie.
         Spojrzałam na nią wymownie, a za drzwiami usłyszałam swoje imię. Wołał mnie.
     - Nie jestem.
         Brunetka zaśmiała się głośno, a jej głos rozszedł się echem po pokoju. Miałam już dość tej suki.
     - Jeśli jesteś, to czemu nadal tu jesteś? - przechyliła głowę żeby bliżej mi się przyjrzeć.
         Każde jej słowo muskało moje ucho i rozbrzmiewało w głowie. Po policzku spłynęła mi kolejna łza.
     Bo nie mam nadziei...
     - Oj...cii...kochanie...cii...- dziewczyna pogłaskała mnie po głowie. - Dobrze wiem jak się czujesz.
          Wytarłam łzę wierzchem dłoni i pozwoliłam spaść jej na podłogę.
     - Bo jesteś mną?
     - Jestem inna, ty tylko dałaś mi życie kochanie. - uśmiechnęła się lekko.
           Obracałam w ręce ostre narzędzie, a na moich policzkach pojawiały się kolejne łzy. To nie był płacz nad samą sobą i nad swoją biedną, poharataną duszą. To był płacz nad światem. W gruncie rzeczy nad zaistniałym stanem. Nad samym życiem, nad ograniczeniem, głupotą i bezwzględnością.
     - Nie potrzebuje ciebie! Idź sobie! - krzyknęłam w jej stronę, a ona stała w kącie i szczerzyła się do mnie.
            Widać jakby każde słowo sprawiało jej przednią zabawę.
      - Tyle ludzi już skrzywdziłaś. Lepiej żeby ciebie już nie było. Wiesz o tym doskonale, przecież nikt cię nie kocha....on cię nie kocha. - szepnęła prosto do mojego serca.
             Schowałam głowę w swoje ramiona, by jej głos przestał do mnie docierać.
      - Przestań! - krzyknęłam.
      - Wiesz, że możesz to zrobić. - spojrzała na żyletkę w mojej dłoni. - Jedno cięcie, a zapomnisz o mnie, o nim i o ludziach, których skrzywdziłaś.
              Przyłożyłam sobie ją do ręki i wzięłam głęboki oddech. Głosy za drzwiami stawały się co raz głośniejsze. Spojrzałam na nią. Była gotowa.
Raz.
              Zamknęłam oczy.
Dwa. 
              Przejechałam żyletką po ręce i uśmiechnęłam się.
Trzy.
              Słyszę swoje imię. Jego głos rozmywa się w mojej głowie. Czuję jego zapach. Ktoś płacze. Unosi mnie do góry.

Nazywam się Hope.


~***~

Jezu ja jakaś psychiczna jestem, ok. 
           


13 komentarzy:

  1. to było świetne, i nie jesteś psychiczna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. płacze . płacze . płacze . płacze . płacze . płacze i jeszcze ras płacze. kurde czekam na 1 rozdział . masz go napisać jak najszybciej słońce bo ja tu sie zabije. kurwa kocham to. xx

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku , jejku ! *_* to jest przepiękne ! pisz szybko nowy i mnie informuj @Coffee_xox xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, piękne *_*
    Nie jesteś psychiczna, masz wyobraźnię i to się liczy. Podoba mi się prolog i naprawdę czekam na rozdział pierwszy.
    Miejmy nadzieję, że szybko :>
    Życzę weny i czekam na kolejny. <3
    Zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O boziu, boziu *-*
    Uwaga, ogłaszam wszech i wobec że to jest przepiękne i nie mogę doczekać się kolejnego *0* Niesamowite!
    Informuj mnie koniecznie ♥
    Weny kochana ! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurczę! Świetne!! Takiego czegoś jeszcze nie czytałam;pp Jestem mega ciekawa co dalej...
    Czekam na next;pp
    Życzę dużo weny!!<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezus. Maria. Ale fantastyczne. Już nie mogę się doczekać rozdziałów. Prawie poczułam ten ból fizyczny. No i bohaterka nosi imię jak mój pseudonim - już mam sentyment :D ale nie krzywdź jej za bardzo, bo mnie to wtedy też dotknie :D i proszę o informowanie: @EffathaTW
    trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej tu dziewczyny z http://hearts-skips-a-beat.blogspot.com . Chodzi o twoje zamówienie na szablon. Problem jest w tym ze zamiast zdj Seleny , podałaś link do bloga. Mogła byś podać odpowiednie zdjecie ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Chylę czoła... To jest jeden z najlepszych prologów jakie czytałam w życiu. Masz wielki talent i nie stwierdzam tego tylko na bazie tego jednego wpisu. To idealne opisanie walki z samą sobą. Poddanie się, aby przestać istnieć. By nauczyć się na nowo żyć...
    Świetne...
    Anonim z podpisu
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, tutaj dziewczyny z hearts-skips-a-beat.blogspot.com
    Twój szablon jest już gotowy i możesz go pobrać w naszym najnowszym poście

    Prosimy o dodanie linku, buttonu, lub informacji o nas na twoim blogu.

    Pozdrawiamy, HSAB.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham to . Masz piękne pióro . Niezwykle się czyta . Masz talent i będę czytała dalsze losy głównej bohaterki !
    zapraszam również do mnie :http://sylwiasykes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ojeeejku, to smutne :(
    czekam na jakiś weselszy i ma być bo normalnie będę zła! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. To dopiero prolog a ja już jestem zachwycona! :D od razu biorę się do czytania reszty. xd

    OdpowiedzUsuń

Wattpad